Wszedł do Dormitorium. Zauważył pięć wolnych łóżek. Podszedł do jednego z nich i w nogach łóżka położył kufer. Rozejrzał się zaciekawiony po pomieszczeniu. Bardzo przytulne, lecz nie za ciepło. Idealnie. Nie rozpakowywał swoich rzeczy, jak na razie. Wypuścił Ferturi'ego i powoli ruszył do wyjścia. Wrócił i położył kotu miseczki, żeby ten miał co jeść i pić. Odwrócił się i wyszedł z dormitorium. Postanowił pozwiedzać zamek.